niedziela, 27 stycznia 2008
Samotna Jura 2007.
Nie byłem na Jurze podczas zawodów. Nawet o nich nie wiedziałem. Dopiero gdy jesienią spotkałem Kamienia wymieniliśmy się wrażeniami. Ja widziałem to co na poniższych fotkach, a Kamień jak to ujął widział głównie ciemność. Nic dziwnego. Jego osiągnięcie mówi samo za siebie. Jura to takie miejsce, że warto wracać tam co roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz